W GRUDNIU PEŁNA MOBILIZACJA! WYSYŁAMY PACZKI CODZIENNIE ZGODNIE Z KOLEJNOŚCIĄ ZAMÓWIEŃ. OSTATNI DZIEŃ PRACY PRZED ŚWIĘTAMI - 20 XII.
W GRUDNIU PEŁNA MOBILIZACJA! WYSYŁAMY PACZKI CODZIENNIE ZGODNIE Z KOLEJNOŚCIĄ ZAMÓWIEŃ. OSTATNI DZIEŃ PRACY PRZED ŚWIĘTAMI - 20 XII.
Opis produktu | |
Autor | Zespół |
---|---|
Wydawca | Eurosprinter |
Wydanie | pierwsze |
ISBN | 978-83-63652-15-9 |
Stron | 160 |
Format | A4 |
Oprawa | twarda |
Ilość zdjęć | 206 |
Waga | 1,1 kg |
Premiera | 03.09.2015 |
Dolny Śląsk słynie z przeróżnych tajemnic, dziwnych niedokończonych obiektów i ukrytych w dawnych szybach skarbach. Z pewnością jedną z największych "tajemnic" kolejowych tego regionu przez wiele dziesięcioleci był demontaż zelektryfikowanej sieci kolei elektrycznych i wywiezienie urządzeń, sieci, wyposażenia i taboru do ZSRR. Do 1989 roku nie można było oficjalnie pisać o dawnej elektrycznej kolei mimo że wielu zastanawiało się co robią bramki trakcyjne na stacjach takich jak Lubawka które na mapach z czasów PRL nie widniały jako zelektryfikowane. Ponieważ na rynku niemieckim ukazała się świetna książka na ten temat, postanowiliśmy wydać ją w naszym kraju. Temat zdecydowanie warty zgłębienia przez polskich czytelników. Ta elektryczna sieć pomiędzy Zgorzelcem, Wałbrzychem i Wrocławiem była mistrzostwem ówczesnej wiedzy i inżynierii. Przywodzi to nieco na myśl dawne dzieje cywilizacji którymi się fascynujemy, a po których zostały w różnym stanie budowle, ich ruiny czy grobowce. Po Elektrycznej Śląskiej Kolei Górskiej i innych zelektryfikowanych jej odnogach zostało niewiele ale... w książce podziwiać będzie można mnóstwo naprawdę pięknych zdjęć które zebrali autorzy. Jeśli dodamy do tego staranność naszego składu i druku, zapewniamy że będzie to wspaniały album który polecamy miłośnikom starej kolei i tym którzy fascynują się historią i tajemnicami Dolnego Śląska.